Jak niektórzy z Was wiedzą lubię podróżować, a w
szczególności nad morze :) gdzie przebywałem przez ostatni tydzień (ale o moim wypoczynku będzie w
kolejnych postach) :) Jechałem już kilka razy pociągiem o czym już Wam opowiadałem i wiecie również
że bardzo lubię jeździć pociągiem gdyż nie muszę siedzieć ciągle w jednym
miejscu, ale czasami, a nawet częściej jeżdżę nad morze samochodem :) Wtedy jedziemy całą
rodziną :) Mama, tata, ja i Bobek – mój przyjaciel pies :)
Jadąc samochodem muszę niestety siedzieć cały czas w
foteliku i być przypięty pasami. Początkowo nie bardzo mi się to podobało, a
wręcz denerwowało mnie, że nie mogę się ruszać. Ale z czasem przyzwyczaiłem się
do tego i stwierdzam, ze lubię jeździć samochodem. Najczęściej kiedy wsiadam do
samochodu to zasypiam :) i zawsze trochę czasu minie :) Raz śpię krócej, raz dłużej, ale zawsze coś :) Mama z tatą specjalnie to robią, tzn specjalnie wyjeżdżają ze mną gdzieś o
takich porach o których mam drzemki i tym razem jadąc nad morze też tak zrobili :) Przeciągnęli mnie do
południa i ruszyliśmy w podróż. A ja im zrobiłem psikusa i spałem tylko
godzinkę :) hihihi
Drugą rzeczą po spaniu, którą uwielbiam robić w samochodzie
to… JEDZENIE :) Ogólnie lubię jeść, co widać po mojej budowie :p więc dlaczego miałbym nie jeść
w aucie? Znowu trochę czasu mija i podróż jest o wiele przyjemniejsza :)
Wiadomo, że w trakcie takiej dłuższej podróży wskazane są
postoje i
my takie też robimy :) Trzeba rozprostować kości, Bobuś musi załatwić swoje
potrzeby…a ja w tym czasie bawię się w kierowcę :) Siadam sobie za kierownicę i udaję, że jadę sam :) BRUM BRUM BRUM
Podczas jazdy lubię też się bawić. Mama zawsze zabiera mi
jakieś zabawki, żeby mi się nie nudziło. Ale najlepsza jest końcówka podróży i
moje wygłupy :) Robię wtedy różne zabawne minki, śpiewam, krzyczę i wszyscy się śmiejemy :) Nawet mama dołącza do
moich wygłupów :) Fajne są rodzinne podróże :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz