Jak każde dziecko uwielbiam się
bawić :) i
tak też wygląda większa część mojego dnia, oprócz posiłków, spania i nauki :) Tak, tak…mama uczy
mnie różnych nowych rzeczy, ale to innym razem Wam o tym opowiem :) Jak już wiecie najbardziej lubię się bawić z
moim psem Bobkiem :) i wtedy obaj mamy największą frajdę :) Bobek gania mnie albo ja jego, rzucam mu jego ulubioną zabawkę, czasem mu ją
zabieram i on wtedy robi wszystko żeby ją odzyskać. Tarzamy się po podłodze i
jest przy tym mnóstwo radości :)
Kolejną moją ulubioną zabawą jest układanie drewnianych
klocków, a raczej burzenie tego co mama lub tata mi zbudują :) Oni się denerwują, a
ja się śmieję :) W
ogóle drewniane zabawki są super i posiadam kilka. Na przykład takie kółeczka, które nakłada się na patyk i tworzą piramidę, super zabawa. Nie zawsze mi
wychodzi to nakładanie kółek i trochę się przy tym denerwuje, ale mama zawsze
mnie uspokaja i pomaga mi. Kolejną drewnianą zabawką są koraliki, które
przetacza się po drucikach, a że mam małe i zwinne paluszki to dobrze mi to
wychodzi :) Jest jeszcze kilka innych: młoteczek, autko itp., najprędzej znajdziecie je w
Ikei, a ja Wam je bardzo polecam :)
Jak już znudzą mi się klocki, kółeczka i koraliki to zawsze
mama zachęca mnie do kolorowania. Dostałem od cioci takie duuuuże kolorowanki,
które rozkładamy z mamą na dywanie, wysypujemy wszystkie kredki i malujemy :) Moja mama chyba bardzo
lubi malować, bo cieszy się bardziej ode mnie jak zaczynamy zabawę z kredkami.
Żeby nie robić jej przykrości to też zawsze trochę pomaże po tej kartce, bo
kolorowaniem w moim wykonaniu to tego nie można nazwać :) Ale z czasem na pewno będzie
lepiej :)
Codziennie jestem też na dworze i stamtąd mógłbym już nie
wracać :) tam jest tyle ciekawych rzeczy do robienia, tyle nowości do poznania, że och i
ach :) Najpierw biegnę na plac zabaw, huśtam się na huśtawce, zjeżdżam na zjeżdżalni, próbuję
wspinać się po drabinkach, potem do piaskownicy gdzie przesypuję piasek z
jednego wiaderka do drugiego i tak w
kółko :) Na placu zabaw jest tak fajnie, że mógłbym tam zamieszkać :)
A jak
już się zmęczę tym bieganiem po placu zabaw to jeżdżę sobie na różnych autkach :) W końcu jestem już dużym chłopcem, więc nic dziwnego,
że interesuje się motoryzacją :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz